Starożytna Grecja  
 
  12 prac Heraklesa 24.04.2025 09:15 (UTC)
   
 

Herkules był synem Zeusa i Alkmeny- pięknej królowej. Ojciec pragnął mu zapewnić nieśmiertelność. By to zrobić położył dzieciątko przy śpiącej Herze, by mogło ssać jej pierś. Ta jednak ocknęła się i odepchnęła małego. Parę kropel, które wypłynęły z jej piersi i zleciało wystarczyło by powstała Droga Mleczna. Te które nie zatrzymały się na sklepieniu niebieskim utworzyły lilie. Hera nie znosiła bękarta Alkmeny. Gdy ten miał sześć miesięcy wysłała 2 wężę by te zagryzły Heraklesa i jego bliźniaczego brata Ifiklesa(był on synem prawowitego męża Alkmeny). Niemowlaki leżały w kołysce. Potwory owinęły je, gotowe do dokonania zemsty. Wtedy to Herkules po raz pierwszy pokazał swoją nadludzką siłę. Najzwyczajniej w świecie udusił węże. Herkules dzięki wytrwałemu treningowi był wielki. Taki sam ja on był jego głód. Gdy miał chęć potrafił zjeść całego wołu, a popijał go winem z puchara napełnianego przez 2 mężów. Gdy liczył 18 wiosen zabił lwa, a z jego skóry uczynił sobie okrycie. Natomiast z łba zwierza przyrządził sobie hełm. Od boskich przyjaciół otrzymał miecz i tarczę. Następnie zapragnął maczugi. Wyrwał więc drzewo oliwne i z niego zrobił broń. Pewnego razu doszły go wieści o wojnie w Tebach. Król tebański został zaatakowany. Młodzian wraz z paroma wojownikami przełamał szyki wroga i doprowadził do zwycięstwa. W nagrodę otrzymał córkę króla za żonę. Kilka lat przesiedział w domu rozkoszując się żoną i bawiąc dzieci. Jednak gdy pewnego razu ogarnęło go szaleństwo rzucił się ku żonie, i dzieciom. Kobietę posiekał nożem, a dziatki podusił. Gdy otrzeźwiał z szaleństwa udał się do wyroczni delfickiej z prośbą o radę. Pitia nakazała mu zaciągnąć się na służbę u króla mykeńskiego- Eurysteusa. Od niego miał otrzymać do wykonania. Król okazał się wielkim tchórzem. Bał się olbrzyma i jak najszybciej chciał się go pozbyć. By go unicestwić jako pierwszą pracę nakazał mu zabicie. Był to potwór siejący nieszczęście w podmiejskich winnicach. Heros najpierw strzelał do niego z łuku. Ale strzały okazały się za słabe. Ruszył więc na niego z maczugą. Zagonił go do jaskini, gdzie udusił własnymi rękami. Zdziwił się, gdy po powrocie do Myken przerażony król nakazał mu na przyszły raz czekać przed bramami miasta. Ten potwór zamieszkiwał bagniska koło Lerny, niedaleko Agros. Znajdowała się tak mała dróżka, którą przemieszczali się podróżnicy. Tam właśnie czyhała na nich bestia. Ten płaz miał 10 głów i był ogromnych rozmiarów. Środkowa głowa był nieśmiertelna. Heros najpierw rozzłościł ją strzałami. Następnie chwycił ją za gardziel i jedna po drugiej wyrywał głowy. Ale to tylko pogarszało sprawę. Bowiem na miejsce jednej natychmiast wyrastały trzy nowe. Herkules kazał swemu woźnicy (Jolaosowi) podpalić las. Gdy ten to uczynił heros znowu zajął się wyrywaniem głów, jednak rany natychmiast wypalał. Na koniec oderwał nieśmiertelna głowę i zakopał na polu. Korpus przeciął na pół a w żółci zatruł swe strzały. Było to ulubione zwierzę Artemidy. Nikomu nie wyrządzało żadnej krzywdy, a Herakles miał je tylko przyprowadzić do Myken. By nic nie zrobić temu cudowi natury, o złotych rogach i spiżowych racicach, ganiał je przez cały rok. Dopadł je dopiero w jakiejś gęstwinie. W drodze z powrotnej posprzeczał się z Artemidą, na szczęście wytłumaczył jej wszystko i bogini puściła go. Gdy przybył to już się dowiedział, że jego następnym zadaniem będzie sprowadzenie. Ten zwierz pustoszył okolice w Arkadii. Heros postanowił zmęczyć zwierza i tak długo gonił go po śniegu (była bowiem zima), aż ten padł. Był to król Elidy, znany z tego, że posiadał wielkie stada bydła. Samych wołów było koło 3000. wobec czego 'połacie nawozu, jakie wytwarzały było' niezwykle wielkie. Wszyscy mieszkańcy miasta nie mogli tego uprzątnąć, toteż pozostawiono sprawę samą sobie i od 30 lat już nie sprzątano. Herkules miał tego dokonać w 1 dzień. Gdy przybył do króla stwierdził ,że może oczyścić jego stajnię w 1 dzień, a w zamian chce trzeciej części trzody(nic nie wspomniał o tym kto go przysłał). Ten przystał na taki warunek. Heros wykopał kanał pod oborą i zmienił prąd niedaleko płynącej rzeki, tak, że ta wszystko wymyła. Nieuczciwy król odmówił zapłaty, za co został zabity przez siłacza. Ptaki ze stymfalos miały dzioby z żelaza i nękały mieszkańców miasta. To było następne zadanie. Najpierw należało je wypłoszyć. Do tego przyczyniła się Atena, która dała Herkulesowi spiżowe grzechotki, którymi ten wystraszył ludzko żerne stwory. Poczym jednego po drugim powystrzelał z łuku. Dopiero co wrócił ,a już otrzymał kolejne 'bojowe zadanie' miał sprowadzić klacze Diomedesa. Były to piękne zwierzęta, które żywiły się mięsem ludzi. By oszczędzić swych poddanych ,król wypuszczał konie na cudzoziemców. Herkules nie miał większych problemów. Wbiegł do pałacu porwał konie. W drodze powrotnej musiał jeszcze rozbić orszak wojska, ale co to było dla niego. Następnie miał się zmierzyć oko w oko z Amazonkami, i przywieść piękny.Amazonki były plemiennych szczepem, zamieszkującym wybrzeże Morza Czarnego. Ze swego potomstwa zachowywały tylko dziewczynki, chłopców czekał zgubny los. Wypalały sobie ponad to prawą pierś, po to by lepiej rzucać oszczepem. [podobno zamieszkiwały też ziemie polskie, widział je tu cesarz Otto, poczym przekazał tą wieść kronikarzowi arabskiemu Abrahamowi, synowi Jakuba] Gdy przybył na miejsce Hipolita dobrowolnie oddała mu pas, bała się bowiem wojny. Jednak Hera przybrała postać jednej z wojowniczek, poczym w nocy podniosła alarm, jakoby porwano królową. Herkules pomyślał ,ze to zasadzka, zabił więc królową ,po czym to samo uczynił z resztą kobiet. Następne zadanie dotyczyło wołów Gerionesa. Biedny heros zwiedził całą Europę w poszukiwaniu zwierząt, zawędrował nawet do Afryki. Na pamiątkę postawił między oboma kontynentami 2 skały, zwane 'Słupami Herkulesa'. Gdy wreszcie dotarł na miejsce przeznaczenia ujrzał samego Gerionesa. Był to olbrzym o trzech ludzkich ciałach. Dawało mu to możliwość walki przez całą dobę. Herakles położył go paroma strzałami. Następne były złote jabłka były to owoce wydawane przez wyjątkową jabłoń podarowaną Herze i Zeusowi, z okazji ślubu przez Gaję. Od tamtej chwili drzewo rosło w sadzie bogów. Pilnowały go 3 siostry- Hesperydy. A dodatkowo na jej szczycie czatował straszny smok. I właśnie go najbardziej bał się heros. Poprosił więc o pomoc jednego z tytanów- Atlasa, który trzyma na sobie firmament ziemi. Ten się zgodził. Herkules na czas jego nieobecności miał go zastąpić. Gdy tytan wrócił stwierdził, że chce sobie trochę odpocząć. Na co przestraszony Herkules wymyślił na niego sposób. Powiedział, że źle sobie ułożył ciężar i poprosił o pomoc. Atlas położył jabłka na ziemi i chwycił firmament. Heros bez słowa chwycił owoce i wyruszył w drogę powrotną do Myken. Ostatnia praca była niewątpliwie najtrudniejsza. Zadaniem było sprowadzenie. Cerbera-straznika piekieł. Najpierw przeszedł przygotowanie. Oczyścił się z win. Poczym zapuścił się w otchłani groty prowadzącej do piekła. Na widok siłacza wszystkie cienie ,upiory i temu podobne pouciekały. To mu dodało otuchy. Doszedł do Hadesa. Ten zdenerwował się ,gdy usłyszał powód przybycia herosa. Chciał go uderzyć, ale ten był szybszy. Zranił go strzałą. Boski lekarz był tylko na Olimpie, zatem bóg musiał opuścić swe królestwo. Wykorzystał to Herakles. Schwycił przestraszonego zwierza i wyprowadził do na ziemię. Przerażone psisko wyło z rozpaczy. Na wieść, że Herkules niesie Cerbera Eurysteus skrył się w piwnicy. Kazał mu przekazać, żeby psa puścił i poszedł precz, bo spełnił swoje zadanie. Herakles zapragnął się ponownie ożenić. Akurat bogaty król wyprawiał konkurs strzelecki, a nagrodą miała była jego jedyna córka. Herkules wygrał zawody, jednak ożenkowi sprzeciwili się bracia kobiety. Siłacz wpadł w złość i zabił jednego. Za niewinną krew bogowie ukarali go niemocą. By dowiedzieć się co ma zrobić udał się do Piti. Jednak ta nie chciała mu pomóc. Rozzłoszczony splądrował świątynię. Na to wkroczył Apollo, gotowy do pojedynku. Gdyby nie wkroczył Zeus to niewiadomo co by się stało. Na ogólnoolimpijskim zebraniu uznano, ze podda się go 3letniej służbie u królowej Omfali. Jej państwo było zaprzeczeniem przyjętych w całej Grecji porządków. Tam to kobiety harowały w polu, a mężczyźni prowadzili dom. Siłacz spełnił swoją pokutę... Kolejną- ostatnią miłością była królowa Dajanira. Cóż to była za wspaniała para. Kochali się bardzo. Herkules chciał założyć ponownie dom. Szukali właśnie miejsca, gdy spotkali centaura Nessosa. Zaoferował on swoją pomoc, obiecał, że przeniesie Dajanirę przez pobliską rzekę. Lecz nikczemnik porwał kobietę. Zdenerwowany siłacz strzelił do wroga i zranił go śmiertelnie. Gdy półczłowiek padł wyszeptał do Dajaniry, by nabrała jego krwi, a następnie wyprałą w niej szatę męża. Co miało być cudownym lekarstwem na zdradę. Zazdrosna kobieta uczyniła tak. Okazało się to zgubne dla Heraklesa. Gdy ten ubrał szatę poczuł palący ból. Biegał i wył z bólu. Rozdarł szkarłatną szatę tak mocno, że odleciała ona z kawałkami jego ciała. Roztrzęsiona kobieta powiesiła się. Natomiast jej mąż ułożył sobie stos drzew i podpalił je. Chciał się spalić żywcem. Rzucił się w ogień, jednak w tym momencie zeszła chmura z nieba i zabrała go na Olimp.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 21 odwiedzający (34 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja